Niebo nad Amsterdamem Agnieszka Zakrzewska


Agnieszka wraca do Holandii do willi w Sosnowym Lesie, którą pokochała od pierwszego wejrzenia. Razem ze Stijnem i ich córeczką dają opustoszałemu domostwu nowe życie, zgodnie z ostatnią wolą seniorki rodu de Bruin. Mijają lata, mała Annemarie dorasta i marzy o karierze pianistki tak jak jej sławna prababcia. Buntownicza natura nastolatki staje się źródłem coraz większych konfliktów pomiędzy nią a rodzicami. Pewnego ranka do sypialni Agnieszki i Stijna ktoś wrzuca spory kamień. Rozbita szyba jest początkiem lawiny zdarzeń, które są kolejnym sprawdzianem ich miłości. Kto nienawidzi rodzinę de Bruin tak bardzo, że nie cofnie się przed najgorszym? Kim jest tajemniczy baron van Heemstra? I wreszcie jaką to zagadkę z przeszłości skrywają przepastne archiwa pana prokuratora Jana van der Lindena? Zaskakująca i pełna zwrotów akcji historia, która jest dowodem na to, że życie potrafi pisać nawet najbardziej nieprawdopodobne scenariusze...

Kontynuacja powieści ''Do jutra w Amsterdamie” i "Pocztówki z Amsterdamu"

Willa w Sosnowym Lesie nad brzegiem Morza Północnego staje się dla głównej bohaterki Agnieszki prawdziwą ostoją. To miejsce, które chroni od zgiełku tego wielkiego świata. Wraz z mężem Stijnem i czternastoletnią córką Annemarie, tworzą kochającą się rodzinę. 
Agnieszka pracuje jako tłumaczka, Stijn jest pilotem holenderskich linii lotniczych, a Annemarie uczy się w szkole muzycznej w Amsterdamie i marzy o wielkiej karierze pianistki. Dziewczyna z natury jest buntowniczką, a to staje się źródłem wielu konfliktów pomiędzy nią, a rodzicami. Widzę w niej swoją córkę, identyczna buntowniczka.

Pewnego dnia do ich sypialni ktoś wrzuca spory kamień. Rozbita szyba i potłuczone szkło są początkiem lawiny różnych zdarzeń. Agnieszka jako matka odczuwa pewien dyskomfort, beztroskie zakochanie do utraty tchu zastąpiła trudna, dojrzała miłość. Praca społeczna i tłumaczenia pochłaniają większość jej czasu. Na szczęście zaawansowana technika umożliwiała spokojne pisanie tekstów i przesyłanie ich e – mailem. Przez co ma chociaż trochę czasu wolnego.

Problemy z Annemarie to bardzo popularny temat wśród rodziców dorastających dzieci. Nie wiem jak u Was ale u mnie córka wie cały czas lepiej i więcej. Potrafi tak dogadać że nie wiem co mam odpowiedzieć. Dziewczyna jak moja Marta z wyższością i uparcie poucza rodziców. Pozjadała wszystkie rozumy. Annemarie jednego dnia jest wesoła, jak skowronek, a drugiego opryskliwa i niegrzeczna. Czy uda się w końcu odnaleźć złoty środek? Bohaterom brakuje wspólnych chwil przy stole, pełnych uśmiechu, zrozumienia, czułości, a nie wyłącznie wzajemnych pretensji, złości i żalów. Która się z tym z Was nie zmaga? 

Piękna historia która spodoba się nie tylko starszym pokoleniom ale również młodzieży. Ja się w niej zakochałam i nie zamierzam przestać :)

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Edipresse Polska

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 Po drugiej stronie czasu , Blogger