Anna Milewska, wdowa po himalaiście Andrzeju Zawadzie. Aktorka, poetka, kustoszka pamięci rodzinnej. Z dystansem godnym stoickiego spokoju postrzega rzeczywistość. Nie ocenia sukcesów, przeciwności losu, nieuchronności przemijania… Mogła sobie pozwolić na te opowieści. Ma na swoim koncie setki ról teatralnych i filmowych. Dla większości widzów rozpoznawalna z roli Julii w serialu "Złotopolscy". Jednak nie scena, ani plan filmowy nie były sensem jej życia. To była miłość…
"Nie wiedziałam, jak głęboko Anna pozwoli mi zanurzyć się w swoje życie. A tym bardziej gdzie postawi granice mojej dociekliwości. W którym momencie – powie stop, to zbyt osobiste, tym nie zamierzam się dzielić! Nigdy czegoś takiego nie usłyszałam. Właściwie to za każdym razem zaskakiwała mnie swoimi opowieściami, z których wyłania się kobieta świadoma siebie i swojej wartości, a przy tym niesłychanie skromna, przyjazna, troskliwa."
Książkę czyta się przyjemnie. Jej tekst czasem śmieszy, wzrusza, pokazuje jak ciekawie żyć, jak cieszyć się tym, co los daje. Od samego początku do ostatniego zdania rozkoszowałam się czytaniem, czułam, że poznaję kogoś wyjątkowego. Jeśli lubicie biografie to będzie to dla Was interesujący tytuł. Zdjęcia pokazują nam życie Anny Milewskiej.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Edipresse Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz