Kiedy na teście zobaczyłam 2 kreski, bardzo się ucieszyłam, gdyż chciałam mieć jeszcze jednego maluszka. W domku jak wiecie mam już 13-letnią córkę i 7-letniego syna.
Po pierwszej wizycie, przepłakałam kilka dni, gdyż lekarz nie widział zarodka. Skierował mnie na Beta-HCG - które pokazało ciążę. Choć wynik nie był mi potrzebny bo ja wiedziałam, że tam wewnątrz mnie rośnie mały skarb. I nie myliłam się. Już na następnej wizycie było widać bijące serduszko. Tak dużo zmieniło się w tak krótkim czasie. I tak rosnę sobie już 21 tygodni. Chociaż z małymi niespodziankami, które wcale nie były takie miłe. Ja również zachowanie starszej córki dawało do myślenia. Ale o tym napisze Wam trochę później, gdyż jest to naprawdę obszerny temat do którego muszę się zabrać w osobnym poście.
a niżej ja i moja niunia <3 którą już kocham nad życie.
A tutaj moja 20 tygodniowa córeczka. Która nie chciała się nam pokazać z przodu, więc mam tylko jej kochany profil.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz