Szpital

Cisza na blogu była spowodowana leżeniem w szpitalu, dwójka moich maluchów tam trafiła. Spędziliśmy w nim z córką 7 dni, a z synem 6.

Jedynym z milszych akcentów leżenia maluchów na oddziale, był mikołaj - a może raczej mikołaje, którzy zawitały do dzieci.
Jeden z "Fundacji Orange", który obdarował maluchy paczuszkami,


Drugi z Policji, z niebieską panią Mikołajową, która swoim uśmiechem zarażała maluchy,




Trzeci to koszykarki z CCC Polkowice, które obdarowały dzieciaki całą paczką słodyczy i maskotek drużyny,
Nawet rodzice byli pod wielkim wrażeniem, zdobyłam autografy :)



 A i jeszcze jeden od pań ze szpitala :)






Dobrze że już jesteśmy w domu :).

2 komentarze:

miraga pisze...

Już nie chorujcie :*
Dobrze, że Mikołaj nie zapomniał o dzieciaczkach.

Ewa (lifegoodmorning) pisze...

Zdrówka życzę, mam nadzieję, ze Mikołaj przyniósł:)

Copyright © 2016 Po drugiej stronie czasu , Blogger