Tuban - współpraca podsumowanie :)

Wywiad z założycielem firmy "TUBAN" panem Jakubem Bochenkiem 

K.N. Jak powstała firma?

J.B. Firma powstała w 2009 roku czyli ma już ponad 3 lata. Firma powstała z potrzeby rynku gdyż sporo osób pytało o płyn do wytwarzania wielkich baniek później żmudna droga w celu wprowadzenia produktu na rynek. Chodzi tutaj o bezpieczeństwo zabawek oraz wszelkie inne aspekty prawne.

K.N.Czy mógłbyś powiedzieć kilka słów o swoim sklepie, od kiedy działa, co sprzedajesz, itp.?

J.B.Sklep działa od ponad 2 lat. Sprzedawane są w nim wszystkie zabawki związane z wytwarzaniem baniek mydlanych. Oraz oczywiście płyny do wielkich i malutkich baniek.
Skąd pomysł na otwarcie sklepu?
Postanowiłem zaryzykować tym bardziej  że nigdzie nie widziałem, ani nawet nie słyszałem o sklepie z samymi bańkami mydlanymi. Wszyscy pukali się w głowę, że to nie wypali, ale jednak wypaliło.

K.N.Ile trwało uruchomienie sklepu?

J.B. 2 dni

K.N.Miałeś/aś jakieś problemy w związku z prowadzeniem swojej firmy ?

J.B.Tak. Głównie ze Strażą Miejską i Urzędem Miasta Krakowa. Musiałem zamknąć część sklepów z powodu zakazu puszczania baniek przez te dwie instytucje. Teraz jestem na etapie przenoszenia ich w inne miejsca gdzie zakaz puszczania baniek nie obowiązuje.

K.N.Jak promujesz swój sklep?

J.B.Poza puszczaniem baniek przed sklepem których już nie mogę puszczać sklep reklamuje się sam i klienci sami wracają i polecają sklep znajomym.

K.N.Czy jesteś zadowolony z tego, jak rozwija się twój biznes?

Tak, bardzo. Z roku na rok odnotowuję znaczący wzrost. Coraz więcej zamówień pojawia się z zagranicy. W niektórych krajach sprzedaję więcej płynu niż w Polsce, ale wielu przedsiębiorców z branży mówi mi, że Polska jest dosyć słabym rynkiem w stosunku do np. zachodu i teraz to coraz bardziej widzę.

K.N.Jakie są największe utrudnienia w rozwoju sklepu?

J.B.Odpowiedziałem wyżej.

K.N.Ile zamówień pojawiło się w Waszym sklepie w pierwszym tygodniu po starcie?

J.B.Teraz nie pamiętam, ale było dosyć sporo gdyż była wtedy piękna pogoda i było bardzo dużo ludzi na mieście. Oczywiście oprócz sklepów stacjonarnych cały czas istnieje sklep internetowy w którym też nieustannie odnotowuje wzrost liczby klientów.

K.N. Dlaczego wybraliście właśnie taki asortyment? Skąd pomysł na sprzedawanie artykułów?

J.B. Trochę z przypadku jak to zwykle bywa. Gdzieś kiedyś przypadkiem widziałem wielkie bańki i zafascynowało mnie to. Zacząłem sam próbować stworzyć niezawodną "bańkową" recepturę i po 3 latach udało się.

K.N.Czego mogę Ci życzyć na przyszłość ?

J.B.Wystarczy aby coroczny postęp był na takim poziomie jak teraz a będzie rewelacyjnie.

Moje testowanie, a raczej mojego synka  :






Zestaw zawierał:

 




 


 


Uśmiech dziecka przy tak przyjemnej zabawie jest bezcenny. Czysta radość w każdym calu :). Ja jako mama jestem bardzo zadowolona z baniek firmy TUBAN, baniek wychodzi dużo, są kolorowe i pachnące, dzięki "magicznym" rękawiczką można je nosić i przenosić. Jeszcze nie udało nam się ich odbić tyle co w rekordzie Guinnessa, ale nie mówię nie :) 

Wypróbujcie puszczanie baniek z tą piosenką :)




A czy wasze maluchy lubią bańki?:)

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 Po drugiej stronie czasu , Blogger