Niezbędnik podróżnika - kolonia i obóz.

Na pewno często się zastanawiacie co spakować swojemu dziecku na kolonię i na obóz. Aby na pewno miało wszystko i niczego mu nie zabrakło.Przygotowałam dla Was dzisiaj taki niezbędnik, w którym napiszę Was co warto a czego nie trzeba zabierać. Wiem z własnego doświadczenia już, gdyż moje starsza w tym roku już po raz 6 wyjeżdża bez rodziców. 

Po pierwsze jak się spakować ?





Pamiętajmy aby spakować dziecku tyle rzeczy ile było by w stanie zurzyć również w domu w tym czasie jak będzie na wyjeździe. Pamiętając aby nie zabierać całej szafy, tylko rzeczy, ubrania które na pewno będą potrzebne. Po pierwszej kolonii wiem ze część  ubrań przyjechała w stanie nie naruszonym. Wiem że czasem mamy pokusę, by zapakować na wyjazd całą komodę i pół szafy, ale zapewniam Was że walizka do objętości 80 litrów całkowicie Im wystarczy!.

Czego na pewno nie może zabrnąć (2 tygodniowy wyjazd):


  • bieliznę1 zestaw na jeden dzień. Można spakować mydełko do prania, a dziecko sobie wypierze,  
  • 2 pary butów sportowych, klapki, sandały, gumowce. Buty są uzależnione od pogody, więc dobrze jest zaopatrzyć dziecko w nie, pamiętając o kapciach do chodzenia po ośrodku,
  • 5 pary spodni - dla dziewczynki będą wygodne leginsy i z dwie pary cieplejszych spodni, dla chłopców dresy,
  • t-shirty i bluzki - również jedna na dzień,
  • bluzę z długim rękawem, najlepiej z 2-3,
  • kurtkę przeciwdeszczową
  • letnie nakrycie głowy – może uchronić przed udarem
  • strój kąpielowy (2 sztuki)
  • ręczniki szt 3 (duży kąpielowy, plażowy, i do rąk)
  • dobrze mieć podręczny plecak i małą saszetkę na pieniądze.
Oczywiście nie zapominamy o spakowaniu kosmetyczki, a w niej nie może zabraknąć:
  • mydło, przyda się po prania
  • szampon, 
  • płyn do mycia ciała, 
  • szczoteczka do zębów,
  • szczotka do włosów,
  •  pasta, 
  • kubek, 
  • płyn na komary (u nas w tym roku będzie opaska na rękę, najlepiej się sprawdza, koszt to około 10 zł w aptece wystarcza spokojnie na 2 tygodnie),
  •  filtr UV, 
  • mini apteczka (plastry, oscenisept),
  •  i coś po ugryzieniu. 



Pamiętajcie, że dobrze jest spisać jakie dziecko zabiera rzeczy, na dwóch kartach, jedna zostaje w domu, drugą włóżcie do torby dziecka, będzie się mniej stresowało pakując się samo z powrotem, ze czegoś zapomniało. Fajnie jest podpisać rzeczy maluchów, można kupić naprasowywanki, czy zamówić naklejki z imieniem i nazwiskiem dziecka. 

Jakie dokumenty dać dziecku?


  • legitymacji szkolnej, jeżeli nie macie wpisanego peselu udajcie się do szkoły aby to zrobiła potwierdzając swoją pieczątką,

lub

  • dowód osobisty, jeżeli posiada.


Ile pieniędzy?


Bardzo ciężki dylemat staje przed nami ile pięniędzy spakować maluchowi na wyjazd. Czy będzie miało wystarczająco, czy nie zabranie mu funduszy. Możemy założysz że na 2 tygodnie wypoczynku dać maluchowi od 8 do 10 zł na dzień. Będzie to wystarczająca kwota, na drobne upominki czy lody. Więcej gotówki na prawdę nie będzie im potrzebna oni jadą wypoczywać a nie chodzić po sklepach. Dobrze bedzie jeżeli rozmienicie pieniądze najlepiej po 5 zł, wtedy jest dziecku lepiej płacić w sklepach. PAMIĘTAJCIE na koloniach, czy obozach posiłki dzieci mają więc głodne nie będą chodzić, tak samo jak dostęp do picia będzie na pewno zapewniony!

Telefon i inne gadżety?
Telefon to jest chyba już nieodzowny element "garderoby" dziecka. Jest on potrzebny aby dziecko mogło się z nami skontaktować i odwrotnie. Na pewno nie będzie potrzebny laptop, moim zdaniem jest to zbędna rzecz, dziecko jedzie właśnie aby wypocząć od takich rzeczy. Ja córce daje jednak tablet, aby podczas podróży się nie nudziła, a wieczorami mogli posłuchać muzyki. A co z aparatem, może i się przyda ale jeżeli bierzecie telefon z aparatem, moim zdaniem aparat już nie będzie potrzebny. NAJWAŻNIEJSZE nie zostawiajcie telefonów, tabletów i aparatów bez nadzoru. Lepiej aby mieć na nie oko, lub jeżeli nie możemy ich wziasć ze sobą schowajmy je w kieszeni torby podróżnej. 

1 komentarz:

Żyć nie umierać pisze...

Wiesz, nie pomyślałam, aby spisać na kartce zawartość walizki i włożyć dziecku taką kartkę do niej. Super pomysł, bo faktycznie mój syn często dzwoni wtedy do mnie i dopytuje co on miał jeszcze spakowane. Choć do tej pory jeździł tylko do rodziny, więc nic nie zginęło, najwyżej odebrało sie zgubę później. Ale pomysł super - wykorzystam go, jak pojedzie kiedyś na kolonie

Copyright © 2016 Po drugiej stronie czasu , Blogger